Jako zwykły film przygodowy, który w zamierzeniu miałby jedynie opierać się na motywach
powieści Dumasa, to całkiem dobry i ciekawy, jednak jako ekranizacja, to niestety słabo.
Chociaż muszę przyznać, że własnie ten film zachęcił mnie do przeczytania książki, i stąd
mój sentyment do niego.
Przyznam, że nie czytałem, ponieważ w przypadku książek nie sięgam zwykle tak daleko w przeszłość (za wyjątkiem dzieł Szekspira) i bliżej mi do przyszłości. W ocenie kieruję się tylko i wyłącznie tym co widziałem i powiem szczerze, że jestem bardzo przyjemnie zaskoczony. Na pewno obejrzę jeszcze raz, tym razem w HD i bez rozpraszania się jak to przy oglądaniu TV. Może wtedy moja ocena nawet skoczy o jedno oczko wyżej.
Dlatego też mówię, że kierując się tylko tym, co się widzi, to film ogląda się całkiem przyjemnie:) i zachęcam oczywiście do przeczytania książki - czysta przyjemność.
Pozdrawiam.
Nie czytałem książki ,ale film mnie zaciekawił. Niezwykłe odkrycie polskiej aktorki. Lubię szczęśliwe zakończenia. Polecam.
W filmie zabrakło paru dobrych motywów z książki. Sama zemsta na Danglarsie, Villeforcie i Fernandzie strasznie skrócona, klimat książki po prostu wyparował. Dantes z powieści przygotowywał zemstę dokładnie, plan był skomplikowany i długoterminowy. Hrabia chciał przede wszystkim ukarać swoich wrogów psychicznie: skompromitował i zmusił do samobójstwa Fernanda, doprowadził do szaleństwa Villeforta a wizją bankructwa torturował Danglarsa. W filmie pozamykano kogo trzeba, zabito 'tego złego" i zakończono happy endem. Genialny motyw dopracowanej zemsty z książki został niewykorzystany.
Przypominam (wiele osób o tym zapomina) że jest to film NA PODSTAWIE książki, to nie jest EKRANIZACJA.