Film bardzo mi sie podobał, książki nie czytał więc może dlatego nie byłam tak jak co niektórzy rozczarowana filmem, niemniej jednak film był naprawdę dobry. Odtwórca głownej roli świetny, dla mnie najlepszy ze wszystkich aktorów którzy wcielali sie w tą postać. Film to nie serial więc w przeciągu kilkuset minut trzeba zwięźle ukazać to co ma sie do przekazania. Nie podchodziłam do tego filmu z żadnym nastawieniem niczego sie po nim nie psodziewałam, myślę że właśnie dlatego sprawiło mi dużą radość jego obejrzenie.
Mnie ta wersja Hrabiego też się bardzo podobała, choć mocno odbiega od książki. Dumas miał skłonność do kiepskich z zakończeń swoich książek - na ogół każdy bohater musiał zginąć, lub przynajmniej zniknąć w głębokim smutku. Nawet muszkieterów Dumas musiał ukatrupić, choćby zbłąkaną kulą. Więc ten film odebrałam jako bardzo miłą odmianę i nadzwyczaj atrakcyjne widowisko. Szczęśliwie mam ten film na dvd i już go obejrzałam kilka razy. Pozdrawiam.
No wlasnie zakonczenie filmu jest bardzo krzepiące;-) też widzialem ten film kilka razy i zawsze chętnie do niego wracam;-)